Teoretycznie każdy z nas wie, ile zarabia i na co wydaje pieniądze. Szkoda, że tylko teoretycznie. Przyznajmy się uczciwie, ile razy tuż przed pierwszym dniem miesiąca, łapiemy się na nerwowym zerkaniu na konto z nadzieją, że nasze wynagrodzenie już wpłynęło? Zastanówmy się, czy naprawdę wiemy, co dzieje się z naszymi pieniędzmi. To wcale nie jest takie oczywiste, bo nieco zbyt często gubimy się w gąszczu domowych finansów.
1. Oblicz kwotę wydatków miesięcznych
To podstawa do stworzenia dobrego budżetu domowego. Dobrego, czyli takiego, w którym zarabiamy zdecydowanie więcej, niż jesteśmy w stanie wydać. Oczywiście, znajdzie się wielu takich, którzy powiedzą, że potrafią wydać każde pieniądze, tylko zupełnie nie o to chodzi. Podstawa to przestać żyć od pierwszego do pierwszego, a po prostu świadome wydawanie tego, co zarabiamy. Najpierw musimy ustalić, ile naprawdę potrzebujemy. Zacznijmy od obliczenia wszelkich wydatków stałych: opłat z tytułu czynszu, najmy, za usługi czy dostawy itp. W drugiej kolejności poświęćmy czas na spisanie naszych kosztów życia. To nieco bardziej skomplikowane, bo na bieżąco, co dzień robimy zakupy i po prostu musimy spisywać kwoty z paragonów. Podsumujmy przeciętny tydzień, pomnóżmy przez cztery i zobaczymy, ile wydajemy miesięcznie.
2. Przejrzyj umowy
Przy spisywaniu kosztów stałych zapewne zauważyłeś, jak wiele umów na różnego typu usługi przechodzi przez twoje ręce. Masz umowę na wynajem mieszkania, czy umowę ze spółdzielnią dotyczącą opłat za lokal, zapewne i taką na dostawę telewizji kablowej, Internetu czy telefonu. Być może masz także umowy z bankami, które dotyczą obsługi twoich kredytów. Wszystkie umowy trzeba regularnie przeglądać. Usługodawcy kochają leniwych klientów, którzy przedłużają umowy automatycznie i nie zwracają uwagi na kwoty. Z czasem takie niedbalstwo może sprawić, ze za tą samą usługę płacimy sporo więcej niż nasz sąsiad, który w porę zadbał o wynegocjowanie umowy na lepszych warunkach.
3. Płać w terminie
Nigdy nie odkładaj płatności na później, za kompletnie żadne usługi. Po pierwsze nic ci to nie daje, bo zapłacić i tak trzeba. Po drugie, musisz się liczyć z odsetkami. Szczególnie istotne jest to w przypadku obsługi rat kredytów, bo w tym przypadku sam koszt monitów może być bardzo kosztowny. Naucz się także spłacać w całości kartę kredytową. Musisz wyrobić sobie odruch pomijania kwoty minimalnej, która widnieje u góry i zwracać uwagę na ostateczne podsumowanie. Spłata w całości pozwala na korzystanie z okresu bezodsetkowego. Inne używanie karty jest zupełnie nieopłacalne, zdecydowanie taniej będzie sięgnąć po kredyt gotówkowy.
4. Wyznacz dzień dla finansów
Przy odrobinie wprawy naprawdę godzina tygodniowo zupełnie wystarczy. To czas na przejrzenie rachunków, analizę wydatków i przygotowanie listy zakupów. To także czas, który powinieneś poświecić na rozmowy finansowe ze swoją rodziną. Musicie wspólnie ustalać, jakie są wasze priorytety i jakich kosztów należy spodziewać się w nadchodzących miesiącach. Każdy członek rodziny, nawet najmłodszy powinien mieć prawo głosu. Tylko razem uda wam się realizować cele finansowe, nieważne czy to spłata dużego kredytu, czy odkładanie na wakacje.
5. Myśl o przyszłości
To wcale nie takie proste, ale musisz czasem zastanowić się, co się stanie jeśli.. Właśnie, jeśli coś się wydarzy. Cokolwiek, stracisz pracę, zabraknie pieniędzy na studia dziecka czy nastąpi nieoczekiwany wypadek losowy np. nagła choroba. Może też wydarzy się coś szczęśliwego w twoim życiu, dziecko zapragnie urządzić wesele czy rozpocząć karierę otwierając własny interes. Masz z czego mu pomóc? Masz pieniądze, aby przeżyć dwa, trzy miesiące, zanim znajdziesz kolejną posadę? Stać cię na prywatną opiekę lekarską? To niełatwe pytania, na które musisz znać odpowiedzi, a przede wszystkim mieć odłożone pieniądze.